Najlepszy chleb gryczany bezglutenowy – z samej kaszy

Chleb gryczany – z samej kaszy.

Uwielbiam zdrowe, pełnowartościowe jedzenie, oparte na naturalnych produktach, a w kuchni spędzam sporo wolnego czasu. Po prostu lubię gotować i jeść zdrowo…

Staram się przygotowywać to, co mogę w domu. Od lata do późnej jesieni zamykam w słoiki dojrzałe owoce pod postacią dżemów i mrożę sezonowe warzywa, robię swój ocet jabłkowy, ketchup, zbieram i suszę zioła … Pomimo tego, że jest to pracochłonne, w zimę zwraca się po stokroć 🙂

Lubię też dobrze zjeść, nie żyję o liściu sałaty i nie liczę kalorii. Nie potrafiłabym zrezygnować z jedzenia chleba. Nie ma nic przyjemniejszego niż zapach i smak świeżo upieczonego, jeszcze ciepłego bochenka o złotej, chrupiącej skórce. 

Ciężko jest dostać w sklepie dobry chleb. Szczerze mówiąc to jeszcze na taki nie trafiłam. Albo byłam rozczarowana smakiem, albo skład /cena powalały na nogi. Chleb gryczany bezglutenowy stał się pewnego rodzaju wyzwaniem, z którym chciałam sobie poradzić. 

Testowałam wiele przepisów z różnymi skutkami. Piekłam chlebek na drożdżach, sodzie, zakwasie…  W kuchni staram się ograniczać ilość glutenu, dlatego zależało mi na przepisie bezglutenowym. Na początku starałam się piec chleb na zakwasie bezglutenowym, ale z marnym skutkiem. Nie poddawałam się i szukałam dalej. Przez pewien czas piekłam płaski chleb jaglany z przepisu Smakoterapii , jednak brakowało mu struktury i smaku prawdziwej pajdy chleba i szczerze mówiąc, nie bardzo się nim najadałam.

Pewnego dnia natrafiłam na świetny przepis u Natchnionej i to był strzał w dziesiątkę!!

 

 

Chleb ten robi się z jednego składnika – kaszy gryczanej niepalonej. Żadnej mąki, drożdży, zakwasu…nic. Jest prosty i pyszny, a do tego w 100% bezglutenowy. Już nawet nie liczę ile bochenków upiekłam… Jedyne ALE jest takie, że jego zrobienie zajmie nam 1,5-2 dni. Spokojnie, my w tym czasie nie musimy prawie nic robić :). Tyle czasu potrzeba by gryka lekko skiełkowała i wytworzyły się naturalne drożdże, niezbędne do wyrośnięcia chleba. Przepis na chleb gryczany jest bardzo prosty, a jednocześnie genialny 🙂

 

Chleb gryczany – przepis.

 

Składniki:

  • 500 g kaszy gryczanej białej (niepalonej)
  • 3 szklanki wody
  • 3 płaskie łyżeczki zdrowej soli (morska, himalajska, kłodawska…)

Opcjonalnie można dodać :

  • garść ulubionych ziaren (np. słonecznik, pestki dyni, siemię lniane, sezam, czarnuszka, nasiona konopii)
  • zioła (np. rozmaryn, bazylia, zioła prowansalskie, czosnek niedźwiedzi)
  • suszone owoce (suszona śliwka, rodzynki, aronia, żurawina, daktyle)

 

Sposób przygotowania:

Wieczorem suchą kaszę dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą, a następnie zalewamy 3 szklankami wody. Odstawiamy na noc. Przez noc kasza pęcznieje pochłaniając wodę oraz wytwarza coś na kształt lepkiego śluzu i piany (wiem, okropnie to brzmi… 🙂 )

 

kasza gryczana

 

Rano tylko mieszamy i ponownie odstawiamy (na 12 do nawet 20 godzin – gdy zależy mi na szybszym upieczeniu, zostawiam na 12 czyli do wieczora, czasem dłużej). Im cieplejsze miejsce, w którym stoi kasza, tym szybciej kiełkuje.

Wieczorem namokniętą kaszę rozdrabniamy na dość gładką masę przy pomocy blendera, dodajemy sól oraz jeśli chcemy, wzbogacamy nasz chleb gryczany o inne dodatki.

 

 

Masę dokładnie mieszamy i wylewamy do blaszki – keksówki (moja ma wymiary 30 cm x 11 cm) wyłożonej papierem do pieczenia (papier natłuszczamy oliwą lub olejem np. kokosowym, wówczas chlebek lepiej odejdzie). Wstawiamy blaszkę do zimnego piekarnika na noc.

 

 

Rano chlebek powinien być lekko wyrośnięty. Włączamy piekarnik (nie wyciągając blaszki z chlebem) i pieczemy go w temperaturze 190-200 stopni przez 50-55 minut. Następnie wyciągamy z blaszki (razem z papierem do pieczenia) i wkładamy do piekarnika jeszcze na 15 minut, wtedy chlebek ładnie się nam podsuszy od spodu. Zostawiamy do lekkiego wystudzenia i dopiero wtedy zdejmujemy papier (z chleba przestudzonego lepiej się odkleja). Przechowujemy zawinięty w czystą ściereczkę do 4 dni.

 

 

Chlebek jest pyszny! Lekko wilgotny, o specyficznym gryczanym aromacie , z chrupiącą, brązową skórką. Biorąc pod uwagę, że jest to chleb bez dodatku mąki i 100% bezglutenowy, całkiem nieźle się kroi. Do tego syci na wiele godzin i jest bardzo zdrowy. Na dzień dzisiejszy znalazłam swój ideał 🙂

 

Mam nadzieję, że i Wam posmakuje. Słyszeliście kiedyś o takim chlebie? A może macie swój sprawdzony przepis? W razie jakichkolwiek pytań piszcie śmiało, postaram się pomóc 🙂

 

Ściskam Was serdecznie,

Monika