Zawsze uważałam, że kuchnia to najwspanialsze miejsce w całym domu. Stanowi jego centrum, jest pełna życia, ciepła i zapachów. A gdyby tak, oprócz przygotowywania jedzenia, stworzyć w niej swoje domowe laboratorium kosmetyczne? I wytwarzać w nim wszystko czego dusza (a może raczej ciało) zapragnie : maseczki, toniki, kremy, płukanki, maski do włosów… A potem serwować sobie na co dzień zabiegi niczym z ekskluzywnych salonów SPA, wydając na to zaledwie grosze… Brzmi zachęcająco? To wszystko jest w zasięgu ręki, jeśli tylko znajdziecie odrobinę czasu i chęci. Zaręczam na własnym przykładzie, że warto!
To pierwszy post z serii wpisów 5 najlepszych kosmetyków prosto z kuchni, która będzie ukazywać się regularnie na blogu. W każdym wpisie, postaram się skupić na innym aspekcie pielęgnacji i wybrać najlepsze według mnie produkty naturalne, które mogą być świetną alternatywą dla sklepowej chemii.
O oczyszczaniu twarzy i dlaczego warto unikać kosmetyków z SLS
Jak wiadomo oczyszczanie jest pierwszym i najważniejszym etapem codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Szczególnie wieczorem musimy zawsze, ale to ZAWSZE pamiętać, aby oczyścić skórę po całym dniu. Dzięki temu nie powstaną na niej nowe niedoskonałości, a skóra lepiej przyjmie to, co później zaaplikujemy na nią w celu odżywienia i nawilżenia.
W sklepach znajdziemy mnóstwo kosmetyków oczyszczających takich jak żele, mydła, pianki, mleczka, płyny… Warto jednak pamiętać, że większość z nich na dłuższą metę bardzo przesusza cerę, a czasem wręcz podrażnia, szczególnie jeśli w składzie kosmetyku na pierwszym miejscu znajduje się SLS – substancja pieniąca, którą możemy znaleźć w większości kosmetyków myjących, jak również płynach do naczyń, środkach do prania, mycia podłóg, wybielaczach itd…
SLS (Sodium Lauryl Sulfate) ma działanie silnie podrażniające i wysuszające skórę, może również kumulować się w tkankach organizmu. Szczególnie niebezpieczny może okazać się w kontakcie z naszymi oczami ( u dzieci doprowadzić może nawet do uszkodzenia oczu!)*
*Zainteresowanych odsyłam do świetnej strony Dr H. Różańskiego, gdzie znajdują się więcej informacji, jak również linki do zagranicznych badań http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
Dlatego tak ważne jest, byśmy w miarę możliwości wybierali naturalne produkty, które nie dość że są zdrowe, to praktycznie nic nas nie kosztują, w odróżnieniu od sklepowych kosmetyków.
Mój subiektywny ranking 5 najlepszych kosmetyków z kuchni do oczyszczania twarzy:
1.Miód
Mój faworyt w całym zestawieniu. Jak wiadomo proste rozwiązania są najlepsze, dlatego bardzo często myję twarz samym miodem.
Skóra po takim zabiegu jest nawilżona, rozjaśniona i pięknie pachnie. Miód dodatkowo wykazuje działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Jest polecany do wszystkich typów cery.
Niech nie przerazi was lepka konsystencja, wszystko bardzo łatwo się zmywa. Zwilżam lekko skórę twarzy wodą, a następnie rozprowadzam na niej ( omijając okolice oczu) łyżeczkę naturalnego miodu. Masuję chwilę kolistymi ruchami, a następnie spłukuje letnią wodą. Jeśli macie chwilę czasu, warto zostawić miód na twarzy na dłużej (a w tym czasie np. umyć zęby), zadziała wówczas jak odżywcza maseczka.
Pamiętajcie, że miód jest także silnym alergenem, niektórych może uczulać, dlatego warto najpierw zrobić test na niewielkim obszarze skóry.
2. Oleje nierafinowane
Mycie twarzy olejami ( Oil Cleansing Method, w skrócie OCM) jest bardzo popularną metodą, szczególnie wśród osób borykających się z trądzikiem i zanieczyszczeniem cery. Opiera się na zasadzie: tłuszcze najlepiej rozpuszczają się w tłuszczach i polega na użyciu do mycia twarzy mieszanki olejów składającej się z:
oleju bazowego (ważne by wybrać odpowiedni do naszej cery nierafinowany olej, najlepiej zimnotłoczony) i oleju rycynowego w następujących proporcjach:
- rozgrzewamy w dłoniach odrobinę naszej mieszanki olejów
- nakładamy ją na zwilżoną wodą twarz i masujemy skórę kolistymi ruchami
- następnie bierzemy ściereczkę lub mały ręcznik z mikrofibry, moczymy w gorącej wodzie i przykładamy go do twarzy (czynność powtarzamy 2-3 razy)
- przy ostatnim przyłożeniu ścieramy mieszankę z twarzy
- obmywamy twarz chłodną wodą, aby zamknąć pory
Dużo osób uzyskało świetne efekty stosując OCM na problemy związane z trądzikiem. Jedną z największych zalet tej metody jest nie ingerowanie w warstwę lipidową skóry. OCM dobrze oczyszcza pory, które pod wpływem ciepła się otwierają, dlatego polecana jest w walce z zaskórnikami.
Na co dzień myję twarz łagodnym żelem lub miodem, metodę tą stosuję zazwyczaj, gdy muszę zmyć mocniejszy makijaż i w tej roli sprawdza się idealnie. Skóra jest miękka, dokładnie oczyszczona, a jednocześnie nie wysuszona.
3. Migdały
Te niepozorne bakalie w postaci zmielonej mają ukryty wielki potencjał oczyszczający. Mączka migdałowa usuwa z twarzy wszelkie zanieczyszczenia, dogłębnie wnikając w pory skóry.
Sama ma postać sypką, więc robi się z niej pastę migdałową, dodając do zmielonych migdałów wybranego olejku. Pastę można wzbogacić również o inne składniki, takie jak: miód, zioła, olejki eteryczne, czy glinki.
Jest to bardzo przyjemna i łagodna metoda oczyszczania. Działa na podobnej zasadzie co OCM. Nie niszczy naszej bariery ochronnej twarzy i pozostawia ją nawilżoną, a jednocześnie świetnie oczyszczoną.
Pastę przed użyciem rozrabiamy na dłoni z wodą i delikatnie myjemy nią twarz. Najlepsze efekty oczyszczające uzyskamy wciskając/wgniatając pastę w skórę twarzy – przesuwając miejsce po miejscu ( zamiast zwykłego masowania). Po użyciu pastę przechowujemy w lodówce.
Bardzo polubiłam mycie twarzy pastą migdałową, szczególnie rano. Ja do swojej dodaję miód i płatki nagietka, który ma właściwości regenerujące.
4. Płatki owsiane
Doskonałe nie tylko do porannej owsianki:) Wykazują działanie oczyszczające, nawilżające, przeciwzapalne, odmładzające, polecane są dla cer wrażliwych i ze skłonnością do alergii, a także skóry trądzikowej.
Przepis jest bardzo prosty. Wystarczą płatki owsiane i gorąca woda (rozrabiamy do konsystencji gęstej papki). Płatki można wcześniej zmielić, wówczas konsystencja będzie bardziej kremowa.
Polecam szczególnie dla osób walczących z wysuszoną skórą, mikstura świetnie nawilża, nie tylko twarz, ale i spierzchnięte ręce. Jedyny mankament używania jaki widzę to zatykający się odpływ umywalki podczas spłukiwania… ale i tak efekty są tego warte!
5. Glinki
Zdecydowałam się na umieszczenie glinki w moim rankingu, pomimo tego, że nie każdy ją w swojej kuchni posiada (choć słyszałam, że niektórzy używają jej do picia). Jest prawdziwą kopalnią minerałów i mikroelementów, oraz wspaniałym naturalnym środkiem do oczyszczania skóry, dlatego nie mogło zabraknąć jej w tym zestawieniu.
O glinkach na pewno powstanie osobny wpis, ze względu na ich cudowne, lecznicze właściwości (opracowano nawet metodę leczenia glinkami – tzw. agrilloterapia)
Glinki polecane są szczególnie osobom z zanieczyszczoną cerą i problemami trądzikowymi, ze względu na silne, antybakteryjne działanie.
Wystarczy odrobinę glinki (ok. łyżeczki) rozmieszać na dłoni z wodą i wmasować w twarz, po czym dokładnie spłukać. Cała czynność nie zajmuje więcej czasu, niż umycie twarzy zwykłym żelem.
Ważne, by nie dać glince wyschnąć na twarzy, bo może wówczas podrażnić naszą cerę. Należy też unikać kontaktu glinki z metalem (np. łyżeczką), gdyż traci wtedy swoje właściwości.
Mam nadzieję, że powyższe zestawienie okaże się dla kogoś przydatne 🙂 .
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione produkty do oczyszczania skóry twarzy. Używaliście któregoś z moich ulubieńców? Jeśli tak, to z jakimi skutkami?